Dziś nareszcie uświadomiłam sobie że nie muszę pisać i opisywać wszystkiego o panfu, Wole rozjaśnić trochę mój blog!
Od ostatniego czasu wiele się we mnie zmieniło: stałam się bardziej dzielna i odważna a przy tym wszystkim doszło mi też trochę szkoły; Nie jestem już zwykłą lalką barbie, chociaż może tak dokońca nią nie byłam, trochę się poprawiłam w szkole z różnych przedmiotów np. wf, z czytania (chociaż zawsze byłam w tym dobra) No i wogóle... Chociaż czasami są i gorsze dni; Często kłócę się z koleżankami a prze,prze,przede wszystkim z Olą i Moniką... A teraz najlepsze uczę się jeżdzić konno. Znaczy jeżdziłam już od dawna ale teraz już bardzo dobrze mi się kłósuje i dobrze dogaduje się z koniem (Guciem zdrobniale Gutkiem) Pani powiedziała że jak tak dalej pójdzie to może zaczne nawet jeżdzić na Nutelli lub Nabi są to trochę większe konie od Gutka,..
Nie miałam zbytnio czasu ani miejsca kiedy mogłam to powiedzieć ale następnym razem zamieszcze tu pare fotek...... P.S Gwidon a na jakim ty etapie jazdy konnej jesteś? Czy dalej jeździsz? tęsknię! I Love You ...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
zesc, Gabrysiu, tu Gosia. Gwidon ci teraz nie odpowie, bo ma tymczasowo zakaz korzystania z komputera, ale jazda konna tez mu niezle idzie, klusuje i cwaluje i skacze przez przeszkody. Na pewno sie niedlugo zobaczycie w Polsce!
OdpowiedzUsuńCaluje!
Goska