Gabrysia i max we francji CZĘŚĆ/2
Bonjour!
moi drodzy!
Wczoraj zwiedziliśmy muzeum Luwru! Czy słyszeliście już o nim? Luwr to jedno z najstarszych i największych muzeów na świecie, a na pewno najbardziej popularne muzeum sztuki w Paryżu. Rozumiecie więc, że nie mogliśmy przegapić tej okazji i musieliśmy się z Maxem tam udać! Nie myślałam, że Luwr jest taki wielki i imponujący! Zrobił na mnie ogromne wrażenie…
Po kilku minutach, Max zdawał się już być nieco znudzony patrzeniem na te wszystkie dzieła sztuki i przechodził leniwym krokiem od jednego obrazu do drugiego. Max był tak zmęczony całym tym zwiedzaniem, że jego oczy powoli zaczęły się zamykać, a nogi odmawiały już posłuszeństwa. W pewnej chwili oddaliłam się o parę metrów, aby podziwiać pewien piękny obraz i nagle zobaczyłam jak w oddali Max zaczyna podsypiać opierając się o ścianę! Zasnął na stojąco! Nagle stracił już zupełnie równowagę i aby nie upaść oparł się o najbliższy obraz… Nagle w całej sali rozległ się potwornie głośny dźwięk: Max uruchomił alarm!!!
Tylko się delikatnie oparłem o ścianę… Od kiedy jest to przestępstwem? Przecież nic nie zrobiłem. Nagle w okół mnie zebrali się strażnicy i zaczęli pomachiwać groźnie palcem przed moim nosem i głośno mówić po francusku. Oczywiście, nie zrozumiałem ani słowa, ale wiedziałem że nie były to miłe słowa powitania… Przez resztę dnia trzymałem się z dala od wszystkich ścian Luwru i omijałem z daleka wzrok strażników…
Nie umiesz docenić znaczenia sztuki, Max! Trzeba mieć szacunek to tych wszystkich dzieł sztuki, które stworzyły największe i najwspanialsze umysły w historii kultury świata! Ale przynajmniej już nie byłeś śpiący do końca naszego zwiedzania i mogłeś obejrzeć jeden z najbardziej znanych obrazów na świecie…
Ach tak! Cały dzień o tym mówiłaś. Jak on już się nazywał?
Mona Lisa ! Max, mógłbyś zapamiętać to! To jeden z najważniejszych obrazów w historii sztuki! Leonardo Da Vinci namalował ten obraz na początku XVI wieku i stał się on jednym z bardziej cenionych dzieł sztuki okresu renesansu. Wiele tajemnic otacza tożsamość modelki, a jej enigmatyczny uśmiech i wzrok są znane na całym świecie.
Oczywiście! Mona Lisa! Tak naprawdę to tylko kopia naszej Panda Lisy z ziemi… Ten twój Leonardo pewnie był kiedyś na ziemi i zainspirował się tamtym obrazem. Sami zobaczcie, uderzająco podobne!
Max, stało się raczej odwrotnie i to nasz obraz na Ziemi jest kopią słynnej Mona Lisy. Max nie chce się przyznać ale gdy stanął przed obrazem Mona Lisy nie mógł oderwać od niej oczu i stał przed nią jak zahipnotyzowany. Cały czas powtarzał “Ależ ona piękna… jaka piękna…” Moim zdaniem obraz jest absolutnym dziełem sztuki, ale żeby ona była taka piękna, to sama nie wiem.
Jesteś zazdrosna, Gabrysia?
Co?! Ja?! Nigdy w życiu! Co za pomysł? Jak miałabym być zazdrosna o jakąś kobietę z obrazu, która żyła wieki temu gdzieś daleko…
Hmmm, tak się mówi
Zmieńmy temat, dobrze? Czy dostaliście już naszą pocztówkę z Francji? Powinna już być gdzieś na Ziemi!

Max i Gabrysia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz